15

Sleek - Paraguaya i Me, Myself & Eye - manii ciąg dalszy

Wiem, że wiele z Was już ma je obie, ale do mnie dopiero dotarły, więc nie mogę opanować podniecenia i chcę się z Wami podzielić radością z upolowania mocno limitowanej Me, Myself & Eye oraz niedostępnej już w normalnej sprzedaży Paraguayi:)
Paraguayę udało mi się kupić w bardzo okazyjnej cenie na allegro, więc tym bardziej mnie cieszy jej posiadanie:) Co do Me, Myself & Eye, zamówiłam ja ze strony kosmetykomania.pl, gdzie cena wraz z przesyłka też wydała mi się atrakcyjna w porównaniu z zamawianiem ze strony Sleeka.
W Paraguayi znajdziemy kolory brzoskwiniowe i pomarańcze - bardzo podobają mis ie wszystkie kolory!
Me, Myself & Eye to już paletka bardziej modowa - znajdziemy w niej kolory, które nosić się będzie w nadchodzącym sezonie. Dodatkowym plusem są dla mnie nazwy kolorów nawiązujące w dużej mierze do londyńskiej (i nie tylko!) sceny muzycznej czy też do kultury w ogóle.
Macie którąś z nich? Co myślicie o paletkach Sleek? Warto w nie inwestować czy lepiej kupować pojedyncze cienie?
No i pytanie przewijające się przez blogosferę i Wizaż - czy drażni Was czerń w każdej z palet? Czy może to po prostu ukłon w stronę "zwykłych" klientek, a nie sleekomaniaczek mających po kilka - kilkanaście palet marki?
Podzielcie się!

15 komentarze:

Lalula pisze...

Ja posiadam tylko jedną paletę Sleek - Acid... i w życiu więcej żadnej nie kupię! Ta paletka jest straszna! Cienie za 2zł spisują się o niebo lepiej.... dla mnie : porażka na całej linii... Ale może to tylko taki mój felerny egzemplarz... pozdrawiam! ;)

Gray pisze...

A ja ubóstwiam paletki Sleeka i mam ich już.. 5? A 6 PPQ w drodze ;) Paraguaya to marzenie, ale dość drogie, czekam na okazję ;)

Lady In Purplee pisze...

Mi czerń nie przeszkadza i nie mam jej w każdej swojej paletce. To jednak taki kolor, który się przydaje i fakt nie każda kobieta chce kupić kilka paletek, więc one pewnie docenianią to, że w wielu jest on jest :)

barwy.wojenne pisze...

@Żet - to zaczęłaś z grubej rury;) ja ją bardzo lubię, co do jakości nei mam zastrzeżeniem, ale kolory są "ciężkie"
@Gray - ja mam tyle, co Ty:) i chcę więcej (znów).... a Paraguayę dorwałam za około 35 złotych :) więc myślę, że po tym, jak przegapiłąm poprzednio, to byął tania
@Lady in Purplee - ja kiedyś nie miałam żadnej, a teraz mam chyba z 8:) ale fakt - czarny to bardzo wazny kolor:)

zoila pisze...

Pluję sobie w brodę, że nie kupiłam Paraguayi, jak miałam okazję :(

Katalina pisze...

Ta potwarzająca się czerń to chyba jednak chybiony pomysł - nawet wziąwszy pod uwagę zwykłe klientki. Na dobrą sprawę niewiele kobiet, które preferują nieurozmaicony makijaż stosuje czarny cień na oku. Pamiętam jak kiedyś (lata temu, będąc jeszcze w liceum) szukałam od sklepu do sklepu czarnego cienia. Gdzie bym nie weszła i nie spytała, sprzedawczyni patrzyła na mnie jak na ufo - czarny cień?! Teraz w każdym jednym sklepie jeśli ktoś ma ochotę ustrzeli, zatem chyba nie ma potrzeby z aż takim natężeniem produkować ten odcień do każdej palety. Co nie zmienia faktu, że Paraguaya - jak dla mnie - mogłaby być włączona do regularnej sprzedaży. Myślę, że firma by na tym sporo zyskała.

Kasia pisze...

mam 3 paletki sleeka- acid, storm i paraguaya i kocham je nad życie :)

PureMorning pisze...

Te paletki mają piękne kolory. Też kupiłam paletkę Me, Myself & Eye.

Wunia pisze...

MME jest dosyć fajna, chociaż nie wszystkie cienie wpadły mi w oko:P fajny jest ten oliwkowy, podobny, może nawet identyczny jest w Original

Anonimowy pisze...

Kocham te paletki mam w swojej kolekcji storm i sunset które uwielbiam ale paletka au naturel jest cudna muszę ją mieć:)

wonderwoman87.blogspot.com

jamapi pisze...

PPQ mam, ale Paraguayi strasznie Ci zazdroszczę ....

PCJL pisze...

PPQ mam i bardzo ją lubię. :)) Paraguaya jakoś nigdy mnie nie kusiła... kolory piękne, ale nie do końca w moim stylu. :)
A co do czerni - myślę, że to kolor, który zawsze się przyda. Nie tylko osobom, które mają tylko jedną paletkę, ale nawet Sleekomaniaczce, która przykładowo na wyjazd chce wziąć tylko jedną.

YoAnka pisze...

Ja mam paraguaye i nie oddam za nic :> jeden cien juz siegnal dna :P

Unknown pisze...

Mam PPQ i jest świetna :)
A co do czerni to cieszę się, że mam ją w praktycznie każdej paletce bo sprawdza się genialnie do robienia kresek na powiece :)

Anonimowy pisze...

ja mam cztery paletki Monaco, Bad Girl, Oh so Special i Nude, wszystkie uwielbiam, są cudowne, ta nowa MM&E też jest fajna, "ostrzę sobie na nia zęby"

Back to Top Najlepsze Blogi